TATUAŻ

Pewna kobieta, Kurdyjka, pokazała mi tatuaż. Tatuaż pochodził z jej dzieciństwa, czyli sprzed jakichś 40 lat. Nie był to zwykły tatuaż, jakich pełno, czarny czy też kolorowy. Tatuaż ten miał zupełnie nową dla mnie, nigdy wcześniej nie spotykaną technikę wykonania. Technika ta polegała (jak mogę się domyślać z obdukcji przedramienia tej kobiety) na wyszywaniu nićmi wzoru. Cały pic polega na tym, żeby zostały jak najbardziej widoczne blizny. Jej wzór były to jej inicjały MA (od imienia i nazwiska...). Widać tatuażysta nie miał zbyt wielkiego talentu w tej dziedzinie, bo wyglądało to dosyć marnie. A może po tylu latach wzór (tatuaż zrobiony był we wczesnym dzieciństwie) po prostu się "rozlazł" na skórze, no i zapewne nie miał mieć on wartości estetycznych, tylko raczej praktyczne (jakby podpis na skórze, znak rozpoznawczy dziecka, naznaczenie, przynależność do klanu). W każdym razie ja coś takiego widziałam po raz pierwszy i wówczas pomyślałam sobie, że musiało to strasznie boleć, szczególnie tak małe dziecko. Ogólnie tatuaże w islamie są zabronione, jednak właśnie Kurdowie często mają tatuaże, zwłaszcza starsze pokolenia. Na wioskach spotkać można wiekowe kobiety z wytatuowanymi twarzami. Te tatuaże oznaczają przynależność klanową i w zależności od wzoru dają pojęcie skąd dana osoba pochodzi (oczywiście jeśli się umie to czytać...). Znajomy Turek powiedział mi, że zwyczaj ten pochodzi od Arabów i nie jest typowo turecki.

Innym rodzajem tatuaży jest tatuaż weselny. Podczas wesela dziewczynie maluje się wzory na stopach i rękach rdzawą henną. Henna jest oczywiście zmywalna.