PAPIEROSY

.

ROZMAZANA PLAMA NA EKRANIE TELEWIZORA - chociaż Turcy palą masowo tony papierosów, to jednak rząd podjął próbę zahamowania tego nałogu upatrując przyczynę w zbyt nachalnym wizerunku "sigaret" w kinematografii. Zakaz wyświetlania filmów, w których się pali byłby zbyt drastyczny, mogłoby się nagle okazać, że nie ma czego puszczać w tv. Władze wpadły więc na pomysł, że najlepszy będzie system z tzw. "rozmyciem punktowym". Ilekroć na ekranie pojawia się ktoś z odpalonym papierosem, wówczas papieros ów zostaje starannie rozmazany, tak, by absolutnie nikt nie był w stanie domyśleć się, co akurat aktor robi. Sama byłam zaskoczona tym, jak często w filmach są "papierosowe" sceny, bo dopiero tutaj zaczęłam zwracać na to uwagę. Niestety, czasem są zbyt często. Tak często, że po 20 minutach odechciewa się oglądania filmu. Być może jest to kwestia przyzwyczajenia, w każdym razie mi to bardzo przeszkadzało w delektowaniu się treścią. Ciągle śledziłam skaczący po ekranie w pogoni za przemieszczającym się papierosem punkt, a jeśli paliła cala grupa osób, wtedy dopiero dostawałam oczopląsu...Nie wiem czy ten system jest odpowiedni, wszakże wiadomo: zakazany owoc lepiej smakuje.